jutro rano jadę już do Berlina ,myślę ,że spędzę tam lepiej czas niż tutaj , w rzepinie.
w sumie cały tydzień zmarnowałam ,nie robiłam nic ,po prostu leniuchowałam i obijałam się.
dzisiaj pojechałyśmy z K.do Frankfurtu ,plany były inne ,miałyśmy porobić zdjęcia w opuszczonej
fabryce na przedmieściach ,ale nie wzięłam gazu pieprzowego i wgl byłyśmy zbyt zmęczone
na tego typu rzeczy .w efekcie pochodziłyśmy po sklepach ,ja kupiłam sobie sweterek w h&m ,
pokażę go może w następnej notce.jutro sobota ,połowa ferii za nami , primark czeka <3
♥
nie przecenili jeszcze tych butów ! :C a zostały tylko dwie pary....
fajne buty. Zapraszam serdecznie na post ze sporą ilością zdjęć z Teneryfy i krótką relacją! Wiele do zobaczenia! Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńGaz pieprzowy a po co ? :D
OdpowiedzUsuń2 zdjęcie cudowne.
Obserwuje twojego bloga bo bardzo mnie zaintrygowałaś .:)
Zapraszam do mnie liczę na rewanż, chyba że Ci się nie spodoba :)
Ten sweter na 8 zdjęciu jest genialny!!!
OdpowiedzUsuń