Dzisiaj cały dzień spędziłam prawie poza domem . o 10 przyjechały dziewczyny piec ciasto na dni Rzepina .upiekłyśmy chałwowca .mhm ,PYNIA . niestety w drodze na stadion roztopiła się czekolada na wierzchu ,którą posypałyśmy ciasto i nie wyglądało ono za apetycznie .
dyżur miałam od 15 do 16:30. w sumie dużo się nie napracowałam przy tych losach .
większość czasu spędziłyśmy z dziewczynami nad jeziorem ,niestety kąpać się nie mogłam. niedyspozycja ,eeeh . widziałam się z Dominikiem ,stęskniliśmy się za sobą :C niestety od września będziemy widywali się jeszcze rzadziej niż teraz .nowa szkoła ,nowe miasto . ale nie ma rzeczy niemożliwych ,jakoś damy radę ! :)
Jutro o 18:50 przyjeżdża pociągiem braciszek ,idę go odebrać z PKP .nie widzieliśmy się strasznie długo ,mamy tyle do nadrobienia ,chociaż bd mieli tylko 2 godziny. a może to aż ?
W poniedziałek jadę zawieźć oryginał świadectwa ,kartę zdrowia i zdjęcia do GW.
tak tak...oficjalnie od września : 2LO w GW....
swietne zdjecia;D
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia.♥
OdpowiedzUsuńSuper blog !!
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
meery-bloog.blogspot.com
2 zdj jest zajbiste *.*
OdpowiedzUsuńobserwujemy? daj znac u mnie ;)
http://smile-mapys.blogspot.com/
piękne wszystko! świetny blog! moze dodamy do obserwujących? :)
OdpowiedzUsuńfajne spodenki *.*
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia i blog ;d
Suuper.! ♥
OdpowiedzUsuńFajny blog, będę wpadać częściej ;)
Obserwacja=Obserwacja.
caramellovee.blogspot.com <--- Zacznij. :3
dwie godziny to bardzo dużo : )
OdpowiedzUsuń35dni.blogspot.com