czwartek, 7 czerwca 2012

forgive

 forgive you.it's not your fault.

~.~

Jest jakoś pod 19.czwartkowy dzień dobiega końca...ogólnie to nie jest zbyt optymistyczne 
bo jutro piątek , potem sobota i niedziela.i w poniedziałek do szkoły.ale jutro moi kochani ,
przyjeżdża Dominik :) dawno go nie widziałam.ciekawe czy urósł .ciekawe czy przyzwyczaił
się do swoich nowych okularów i czy cioci udało się nakłonić go do włożenia koszuli nawet
na 5 minut...tego wszystkiego dowiem się już jutro.

Dzisiaj wybraliśmy się na mega wycieczkę rowerową do ośna.w jedną stronę jechaliśmy
lasami , polami i bó-g wie czym a w drugą (drogą powrotną)  asfaltem. jestem wykończona.
ale pobiłam nowy rekord.przejechałam prawie 35 km.RO-WE-REM. dla to mnie wyczyn
niemożliwy.a jednak!








tsa.pomost był krzywy xd




3 komentarze:

  1. swietne zdjecia
    ale ładne buty, mają świetny kolor
    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super zdjęcia;D Ja uwielbiam przemierzać kilometry rowerem;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ! - odwdzięczę się !