forgive you.it's not your fault.
~.~
Jest jakoś pod 19.czwartkowy dzień dobiega końca...ogólnie to nie jest zbyt optymistyczne
bo jutro piątek , potem sobota i niedziela.i w poniedziałek do szkoły.ale jutro moi kochani ,
przyjeżdża Dominik :) dawno go nie widziałam.ciekawe czy urósł .ciekawe czy przyzwyczaił
się do swoich nowych okularów i czy cioci udało się nakłonić go do włożenia koszuli nawet
na 5 minut...tego wszystkiego dowiem się już jutro.
Dzisiaj wybraliśmy się na mega wycieczkę rowerową do ośna.w jedną stronę jechaliśmy
lasami , polami i bó-g wie czym a w drugą (drogą powrotną) asfaltem. jestem wykończona.
ale pobiłam nowy rekord.przejechałam prawie 35 km.RO-WE-REM. dla to mnie wyczyn
niemożliwy.a jednak!
tsa.pomost był krzywy xd
swietne zdjecia
OdpowiedzUsuńale ładne buty, mają świetny kolor
Zapraszam do mnie ;)
tak w cubus
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia;D Ja uwielbiam przemierzać kilometry rowerem;)
OdpowiedzUsuń